Ksawery Pruszyński
W czerwonej Hiszpanii
Stromy masyw centrali telefonicznej piętrzy się pod niebo, opływany odblaskiem pożarów. O, teraz to bezduszne...
Stromy masyw centrali telefonicznej piętrzy się pod niebo, opływany odblaskiem pożarów. O, teraz to bezduszne...
I nie potrzeba było rozumieć słów obcego języka. Po co? Na co? Duse nie potrzebowałaby...
Długie a głębokie milczenie padło na wszystkich, każden rozważał słyszane i każden pełen był świętej...
Żmujdzin nie lubi zaczynać rozmowy, ciekawy nie jest — on patrzy, słucha i… milczy.
Z dala...
Jak każdy błazen igrać może ze słowami! Zdaje mi się, że niedługo milczenie będzie najlepszą...
A co się o bluźnieniu na Boga w Trójcy jedynego i Nowokrzczeńcach mówi, toż się...