Eleonora Kalkowska
Głód życia
Duża, szeroka, szarawo-stalowa przestrzeń — morze.
Fale w głuchej pogoni rozbijają się o jakieś niewidzialne brzegi...
Duża, szeroka, szarawo-stalowa przestrzeń — morze.
Fale w głuchej pogoni rozbijają się o jakieś niewidzialne brzegi...
Nogi nie mogą jej unieść dość szybko do brzegu. Oczy, gorączkowo utkwione w dal, szukają...
Oczy utkwiła w księżyc, uklękła w łodzi i ręką przecina fale.
Słucha.
Śpiewają teraz chórem...
„Tyś nasza, tyś nasza!” — krzyczy całe morze i fale zdradzieckie ciągną ją na dół, coraz...
Acz byłem rycerzem, jednakoż imałem się wiosła jako jeden z czeladzi. Takoż wyławiałem morskie chwasty...
Morze kojarzone jest z podwójną symboliką. Z jednej strony morze jako żywioł zmiennych form, tworzonych i unicestwianych co chwilę, stanowiło obraz panteizmu, fascynując oraz przerażając romantyków. Z drugiej strony w twórczości Conrada morze uobecnia działanie przeznaczenia, a zarazem pozwala bohaterom ukazać ich prawdziwą moralną wartość. Ponadto morze łączy się oczywiście z podróżą, przygodą, podbojem, błądzeniem (mit Odyseusza), narażeniem na działanie nieprzewidywalnych, a potężnych sił natury; pamiętać też należy, że w swym przepastnym mrocznym łonie zwykło kryć potwory.