Janusz Korczak
Dziecko salonu
Złażą się do mnie „bachorzyska z całego domu, jak do chederu” (Wilczkowa). Opowiadam im bajki...
Złażą się do mnie „bachorzyska z całego domu, jak do chederu” (Wilczkowa). Opowiadam im bajki...
Pan na lekcji w nosie dłubie, a pani odwróci się do okna, ukradkiem wyjmie lusterko...
Lepsi wychowawcy zaczynają prowadzić pamiętniki, ale zarzucają rychło, bo nie znają techniki prowadzenia notatek, nie...
Nie mówię: „Sto razy trzeba ci powtarzać”. — Sto razy — i nieścisłe, i dokuczliwe. On zaraz...
Wychowawca w domu prywatnym nie często znajduje pomyślne warunki współżycia z dziećmi.
Skrępowany nieufną kontrolą...
Istnieje kłamliwy zarzut, że życzliwość rozzuchwala dzieci, że odpowiedzią na łagodność będzie bezkarność i nieład...
Nie mówię: „Sto razy trzeba ci powtarzać”. — Sto razy — i nieścisłe, i dokuczliwe. On zaraz...
Kulawy wariat przyszedł na ich podwórko. Herszek stanął przed nim i powiedział: „ja chcę nauczyć...
Postać nauczyciela jako wdrażającego dziecko (czy młodą osobę) w tajniki wiedzy oraz w życie społeczne dosyć często pojawia się na kartach literatury. Niekiedy bywa on mniej lub bardziej świadomym propagatorem jakiejś ideologii lub propagandy (por. Syzyfowe prace), niekiedy zaś ważnym przewodnikiem duchowym.