![Krzyżacy, tom pierwszy](/media/book/cover_clean/krzyzacy-tom-pierwszy_XV8JVkG.jpg)
Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom pierwszy
— Byłem, panie, w Ziemi Świętej, potem zaś w Konstantynopolu i w Rzymie, skąd przez Francję...
— Byłem, panie, w Ziemi Świętej, potem zaś w Konstantynopolu i w Rzymie, skąd przez Francję...
— Bóg by mnie skarał, gdyby ja był dla was inny. Obaczcie, że już wozy ładują...
Osób jest mnóstwo; w pierwszej klasie nie ma ani jednej wolnej kabiny. Jadą Francuzi, Anglicy...
My jechaliśmy siedm dni i siedm nocy, wprawdzie bez przystanków dłuższych jak godzinę lub dwie...
W sleeping carach, to jest w sypialniach wagonowych, albo jeszcze w tak zwanych Silver Palace...
Nazajutrz rano, po pierwszej nocy, rozbudziliśmy się dość późno. Większość łóżek w wagonie była już...
czyż bowiem można nazwać podróżą przebieganie mórz w pysznych okrętach lub stepów w wygodnych wagonach...
Tu przy tym za przewodnika służy ci twój własny instynkt, sypiasz pod gwiazdami w rozpadlinie...
Ten brak wielkich wód, skalistość gruntu lub jednostajność stepowa kanionów nadają całemu krajowi charakter groźny...
miejscami zaś zadawano mi nawet pytania świadczące, że geografia należy u nas do nauk najbardziej...
Podróż najczęściej służy poznaniu innych krajów, społeczeństw, zwyczajów, potraw, czy innych rzeczywistości. Dantejska podróż na dno piekieł prowadzi do poznania moralnego porządku świata. Podróż Mikołaja Doświadczyńskiego z powieści Krasickiego służy zdobyciu wiedzy o możliwości istnienia innego i bardziej sprawiedliwego niż znany nam porządku społecznego. Podróżujemy przede wszystkim, aby poznać innych, ale też aby utwierdzić się w przekonaniu o wyższości tego, co swojskie (tak pisał np. Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego). Podróż może sprzyjać samopoznaniu. Wtedy niekoniecznie musi być podróżą w przestrzeni, ale prowadzić może wędrowca w głąb jego własnej psychiki, czy też: duszy. Jeśli w podróży zatracimy kierunek i cel, zamieni się ona w błądzenie. Jeśli dojdziemy do wniosku, że całe nasze istnienie jest ukierunkowanym dążeniem do pewnego kresu, ujrzymy życie jako wędrówkę.