Juliusz Słowacki
Lilla Weneda
Splamiłeś moje oczy, mości Ślazie,
Wlazłem za twoją poradą na sosnę,
Splamiłeś moje oczy krwi...
W tej chwili młody Branciforte uczuł pokusę bardzo w tej epoce rzadką: koń kroczył samym...
— Jim, Jim! — powtarzał, widocznie bardzo zadowolony. — A więc dobrze, Jimie, wiedz, że prowadziłem życie tak...
Potwór musiał mieć bystry słuch, bo obróciwszy się ku niemu, gniewnie zamruczał.
— To ja — wyjąknął...