Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Prawdę mówię. Dobrodziej był z Panem Jezusem u Bartka za wodą…
— Cie… na jarmarku widziałam...
— Prawdę mówię. Dobrodziej był z Panem Jezusem u Bartka za wodą…
— Cie… na jarmarku widziałam...
— Bo się zejść miały dzisiaj i uredzić… względem tego lasu, co go dziedzic sprzedał Żydom...
— Pewnie! Jak się parę łbów dworskich siekierami rozwali, to zaraz będzie sprawiedliwość!
— Antek! Rozum ci...
— Jagustynka to wszystko wiedzą…
— Jakże, wdowa po trzech chłopach, to i nauczna.
— Juści, jeden ją...
— Pietruś! Pietruś! Adyć mnie nie bij! — błagała Marcycha, tarzając mu się u nóg. — Adyć to...
— Pan u mnie miejsca nie masz, ja pana wyrzucam — szepnął Bucholc.
— Ja sobie robię grubą...
Był w Dzikowie gospodarz jeden dosyć zamożny, który lubiał drwić z Żydów, ale zachodził zawsze...
Zapomniał mieszkaniec stolicy, kto tam ongiś siadywał i czyje tam było prawo. Musiał zapomnieć, bo...
Jest to środek dość często stosowany, by skłonić innych do postępowania zgodnego z naszą wolą oraz interesem. Za pomocą tego hasła zaznaczamy fragmenty (będące opisem, komentarzem, interpretacją bądź ogólną refleksją) dotyczące przemocy fizycznej (tych szczególnie wiele znajdziemy u Sienkiewicza), psychicznej, seksualnej (gwałtu), stosowanej jawnie lub w sposób zakamuflowany (przy czym literatura służy tu często ujawnieniu prawdziwego charakteru pewnych działań). Przemoc wiąże się w sposób konieczny z władząw przeróżnych jej odmianach (miłość również daje władzę nad drugą zaangażowaną osobą). Władza — jako nierównowaga sił — stwarza sytuację, w której przemoc może dojść do skutku. Przemoc jest nadużyciem władzy.