Wincenty Korotyński
W imionniku
„W drogę!” kraniec dni wesela; —
Cóż ci oddam za gościnę?
Dobro moje tu jedyne:
Serce...
O mroku leśny, kędy miała przyjść moja kochanka — jakoż stąd poszła — mów! — Równiami… Równie senne...
Ma ono duże znaczenie, gdy rozstają się osoby sobie bliskie. Moment to bardzo ważny w historiach miłosnych - pamiętamy, jak szczegółowo opowiada o momencie swego rozstania z ukochaną Gustaw w Mickiewiczowskich Dziadach. Dla kochanka każdy detal staje się znaczący: urwana gałązka, światło, dźwięki, wyraz twarzy żegnanej osoby. Bywa punktem zwrotnym w życiu, może być też rozstaniem ostatecznym, poprzedzającym śmierć.