Zygmunt Krasiński
Irydion
Zdejmuje sztylet znad tarczy. Powiedz mi, ogniku nocny, modra klingo, czy ty zdołasz wyssać mnie...
Zdejmuje sztylet znad tarczy. Powiedz mi, ogniku nocny, modra klingo, czy ty zdołasz wyssać mnie...
Wiesz, przepaści są jedną z piękności przyrody. Jakżeż spokojny sen tam w dole, dokąd się...
Do mnie, mój luby.
Jakże już daleko, a ja przesadzić...
Niepotrzebnyś mi dłużej — wyginęli moi, a tamci klęcząc wyciągają ramiona ku zwycięzcom...
Gdzie Henryk? — czy kto z was nie widział go żywym lub umarłym? — Wór pełny złota...
Samobójstwo, będąc rodzajem śmierci z wyboru, jest w kulturze ukształtowanej przez chrześcijaństwo traktowane jako naruszenie porządku natury, poważny grzech oraz tchórzostwo (uchylenie się przed stawieniem czoła losowi — por. dylematy Hamleta). Z tego powodu samobójcom odmawiano religijnego pogrzebu; stawali się oni — po śmierci — wyrzutkami społeczeństwa. Jednakże, jak wiadomo w innych kulturach (choćby w starożytnym Rzymie, czy w Japonii) w pewnych okolicznościach był to rodzaj śmierci honorowej i godnej, wymagającej przy tym pewnej siły charakteru i odwagi (por. choćby przykład śmierci Petroniusza w Quo vadis). Swoisty urok miało samobójstwo dla romantyków i w tym okresie było otoczone aurą melancholijnego piękna.