Henryk Sienkiewicz
Płomyk
Ale szło mu się jakoś dziwnie niesporo — i czuł, że ma nogi jak słomiane, że...
Ale szło mu się jakoś dziwnie niesporo — i czuł, że ma nogi jak słomiane, że...
Pan Michał siedział niedaleko, ale nic nie słyszał, nic nie widział, bo siedział między dwoma...
Była to burzliwa noc zimowa. Wiatr uniemożliwiał rozmowę. Ulice były zupełnie puste. Utterson chętnie byłby...
Zabłysły białym światłem oszklone hale, składy, biura… Nad czarnym miastem stała już ponura, ciemno-purpurowa łuna...
Siedzimy wszyscy w maleńkim pokoju; jest nas trzydzieści osób, ale coraz to przybywają nowi. Byle...
Motyw ten pojawił się obok samotnika, by oznaczać nim wszystkie te fragmenty, w których mowa o samotności jako sytuacji egzystencjalnej, mającej wielkie znaczenie w życiu ludzkim.