Zygmunt Krasiński
Nie-Boska komedia
Kto jest poetą, ten nie żyje długo.
MĄŻ
Hej! ratunku — pomocy! —
Kto jest poetą, ten nie żyje długo.
Hej! ratunku — pomocy! —
Słyszałem głos jej dzisiaj, nim zerwali się męże twoi do broni — słowa jej płynęły...
Patrz na te obszary — na te ogromy, które stoją w poprzek między mną a myślą...
Czyjaż to krew? — Za nami dziedzińce zamkowe — sami jesteśmy, a zda mi się, jakoby tu...
Wiadomość o wstrzymaniu się posłów z koronami, o niemożności niezwłocznego przyprowadzenia do skutku zamiarów swoich...
— Toć i my nie poganie!
— My też do pokuty czas mamy.
— Co ty wiesz! — ofuknął...
— Dobrze to mówić — poczęła trochę ochrypłym głosem. — Ja wszystko wiem! Będzie kto słaby, konający, a...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).