Kornel Makuszyński
Szaleństwa panny Ewy
— Wiesz, Basiu, co powinnaś zrobić?
— Co, Ewuniu?
— Powinnaś namówić ojca, żeby złożył wizytę pani Zawidzkiej...
— Wiesz, Basiu, co powinnaś zrobić?
— Co, Ewuniu?
— Powinnaś namówić ojca, żeby złożył wizytę pani Zawidzkiej...
I wszystko mi jest dane…
I wszystko mnie uszczęśliwia…
Jak twe oczy...
— Czy wy jesteście — rzekła wzruszonym głosem — Orso Antonio della Rebbia? Ja jestem Kolomba.
— Kolomba! — wykrzyknął...
W tej chwili pasterze, spostrzegłszy ich, pobiegli do koni i pognali w galopie naprzeciw państwa...
Niebawem dwóch ludzi źle ubranych, ale dobrze uzbrojonych podniosło się zza pnia o kilka kroków...
Szelest jedwabnej sukni zbliżył się do mnie i subtelna, wytworna kobieca ręka dotknęła się mego...
Mogłem obejrzeć pokój, chociaż było prawie ciemno i świeca tylko mnie oślepiała; ujrzałem, jak ktoś...
Odwiedził Ariaman chatę, dzieci swe i żonę. Milczący był, lecz radosny. Radosny, to nie znaczy...