Karel Čapek
Fabryka Absolutu
— Siedź i bądź cicho. Ten biskup to bardzo szarmancki pan.
Właśnie w tej chwili wchodził...
— Siedź i bądź cicho. Ten biskup to bardzo szarmancki pan.
Właśnie w tej chwili wchodził...
Po pewnym czasie wdrapuję się cichutko na trzecie piętro i w pustym pokoju rozsiadam się...
— Przepraszam — powiedziała Nina — zobaczę, kto to taki.
Przeszła przez jadalnię, buduar i otworzyła drzwi do...
Gdy wyszła doń urodziwa i smukła, a niczym królewna kosztownie przystrojona, zmieszał się i stał...
Ręka opalona wysuwa się w ścisku powolutku, wysuwa się cicha jak wąż, palce sięgają skórzanej...
— Podoba ci się konik? Czekaj, czekaj, jeszcze mi go nie wydzieraj… muszę skończyć porządnie.
W...
Wawrzuś wstał z ławy, kobieta weszła do izby.
Tak jak przed chwilą gospodarz, spytała i...
Taką to piękną jadąc drogą, weseli i orzeźwieni, witamy każdego przechodnia przyjętym tutaj powszechnie „dobry...
Wszystkie wysokopienne wierzby i olchy nad rowami, wszystkie niskie zarośla na wyżynach i wzgórzach jasno...
I sam Wilhelm czuł już, że istotny ich zamiar został osiągnięty. Nie mógł atoli zaprzeczyć...