Zygmunt Kaczkowski
Murdelio
I ty powiadasz, żeś jest uczciwy człowiek i honorowy kawaler? Toż to uczciwość jest, nie...
I ty powiadasz, żeś jest uczciwy człowiek i honorowy kawaler? Toż to uczciwość jest, nie...
Włosy moje siwe od dawna przestały dziwić się podłości, choć jej może czarne dotąd nie...
Ja może lepszych kolei nie obaczę nigdy — ale on, ale ty, Irydionie, wstępując w złotą...
Dobrze — teraz ich serca się rozdzielą! —
Już zaczęły się mieszać — w starych, w tych...
To dziecię stare, które panuje nad nami. W nim słodycz jest słabością, a słabość staje...
Symeonie, Symeonie! Dlaczego ten, co idzie za tobą, co niedawno jeszcze nosił szatę katechumena dziś...
Najrzeczywistsze nieszczęście tej ziemi, to nie rozpacz, to nie śmierć, o Dialy, ale to starość...
Dość często spotykamy w literaturze refleksje na temat tego końcowego etapu życia, który wiąże się ze stopniowym wycofywaniem się z aktywności, osłabieniem sił, przemianami obumierającego ciała, często z chorobą. Jednocześnie ludzie starzy mogą być skarbnicą wiedzy zdobytej podczas długiego życia, mogą w społeczności pełnić rolę świadków historii, osób przekazujących i podtrzymujących tradycję, wreszcie: mędrców. Mogą, lecz nie zajmują takiej pozycji automatycznie wraz z osiągnięciem pewnego wieku, nie należy się bowiem łudzić, że:
„Wszak siwizna zwyczajnie talenta posiada,/
Wszak w zmarszczkach rozum mieszka, a gdzie broda siwa,/
Tam wszelka doskonałość zwyczajnie przebywa.” (I. Krasicki, Do króla)
Starość wiąże się także ze wspominaniem.