Władysław Stanisław Reymont
Pewnego dnia...
Pan Pliszka poddał się tej fali ludzkiej i płynął razem z nią: poruszał się, przystawał...
Pan Pliszka poddał się tej fali ludzkiej i płynął razem z nią: poruszał się, przystawał...
Nie jestem nawet wolą, jestem tylko pewną summą mięśni wprawionych w ruch i zautomatyzowanych, z...
Oślepiające światła słońc elektrycznych, transparenty na balkonach, wstrząsające krzyki tłumów, szalony ruch i zgiełk, bezładne...
Tysiące robotników, niby ciche, czarne roje, wypełzło nagle z bocznych uliczek, które wyglądały jak kanały...
Masy robotników, poubieranych świątecznie w letnie jasne ubrania, w krzyczące kolorowe krawaty, w czapki o...
Utopił się w tłumie, co płynął trotuarem i pozwalał mu się pchać i nieść. Przyglądał...
Wzdrygnęła się ze wstrętem, spojrzała z bezmiernym obrzydzeniem po ludziach zapełniających ulicę, po tej czarnej...
Mężczyźni z wąsami, przywodzącymi na myśl średni stan i błogosławieństwo dzieci, z martwymi, otwartymi oczami...
Religia jest jedynym środkiem, aby surowym zmysłom i niezgrabnemu umysłowi pogrążonego w pospolitości i materialnej...
Niechaj cię nie zraża forma wybujała, barokowa i pozornie sprzeczna z rozsądkiem; twoje wykształcenie i...
Jego synonimy to: masa, motłoch, tłuszcza. Tłum to twór przerażający dla wielu (np. myślicieli i poetów), innych zaś zachwycający swą siłą; stanowi ważny temat XIX i XX wieku. Znajdziemy refleksje na temat tłumu i u Norwida, i w Nie-Boskiej komedii Krasińskiego; dużo (i z odrazą) pisze o tłumie Kasprowicz.