Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom trzeci
Ranek był jeszcze, bo może trzech godzin do południa brakowało, gdy okolicę napełnił niezwykły gwar...
Ranek był jeszcze, bo może trzech godzin do południa brakowało, gdy okolicę napełnił niezwykły gwar...
Delikatne, bladawe, zgrabne Siemaszczanki trzymając się pod ręce wsunęły się w grono wysokich i barczystych...
Pierwszy drużbant przyjechał. Przyjechał bryczką i jednym koniem, ale jaką bryczką i jakim koniem! Pierwsza...
Teraz Kazimierz Jaśmont uczynił poruszenie, które go ze zbitej w ścisk kompanii nieco wyosobniło, stanął...
Za nimi, tuż przy drodze, synowie Fabiana: rudawy i chmurny Adam, rudy, pleczysty i wiecznie...
Tymczasem na słupach wznoszących się nad tokiem Julek świece w latarniach zapalił; przy tym świetle...
Tańczyć nie chciała i długo opierała się namowom braci i konkurenta; jednak rozmyśliła się i...
Przed zachodem słońca gody weselne Elżusi miały się ku końcowi. Więcej niż o połowę zmniejszona...
Na podwórku ożywienie było największe. Zaprzęgano tam do bryczek i wózków konie, a czynność tę...
Nawet z powodu wesela Jana wybuchnął skandal między braćmi: Jan bowiem zaopatrzył się na tę...
Niezwykle charakterystyczne są opisy tej szczególnej zabawy i uczty urządzanej z okazji ślubu — przybiera ona niekiedy kształt karnawałowego szaleństwa. Jednocześnie uczestnicy zabawy, pośród panującego na zewnątrz szału używania i radości, mają dziwną skłonność do analizy własnego życia oraz życia społeczności uczestniczącej w uroczystości (tak jest zarówno w Weselu Wyspiańskiego, jak i na weselu Jagny i Boryny w Chłopach Reymonta).