
Seweryn Goszczyński
Dziennik podróży do Tatrów
Niedaleko mam grotę, której, według wiary miejscowej, duch strzeże. Głęboka w tym prawda. Cóż jest...
Niedaleko mam grotę, której, według wiary miejscowej, duch strzeże. Głęboka w tym prawda. Cóż jest...
Jest w tym dziwna jakaś tajemnica, dziwna a niezaprzeczona. Wszystkie ludy ją czuły uczuciem najgłębszym...
Tak też bywa, gdy klątwa zawiedzie piorunową chmurę nad głową tego, co jej wiarę daje...
— Istnienie czyśćca i piekła jest dogmatem Kościoła — rzekł ks. Łączewski ze szczególnym akcentem w głosie...
— To szalona interpretacja — zaprotestował gorąco starzec — nigdy mnie pan nie przekona.
— Nie chcę też nikomu...
W życiu duszy można odróżnić pewne zakresy, do których jedni odnoszą się z najzupełniejszą obojętnością...
Gdy lekarz się oddalił, włożyła kapelusik na głowę, ubrała Bicettę i wyszła do San Carlo...
— W takim razie — mówił staruszek dalej — na przyszłą noc będziemy czuwali. Wewnętrzny głos mi mówi...