Helena Mniszkówna
Trędowata t. 2
Cała służba głębowicka i strzelcy zwierzynieccy przepisaną mieli żałobę na pół roku — taką samą, jak...
Cała służba głębowicka i strzelcy zwierzynieccy przepisaną mieli żałobę na pół roku — taką samą, jak...
Nieraz słyszałaś i nieraz miałaś może sposobność zauważyć, że ból matki po stracie dziecka jest...
Straty. — Bywają straty, co darzą duszę taką wzniosłością, iż powściąga ona swe żale i przebywa...
Nazajutrz wracam do domu. Nie poznaję naszego pokoju. Podłoga wyścielona słomą. Lustro na ścianie odwrócone...
Słyszałem wiele razy w roku, jak dziadek opowiadał przy stole anegdoty — zawsze te same — o...
Czuł w sobie przepotężny, cichy, smutny, a zarazem niezmiernie jasny majestat śmierci.
I z wysoko...
— Miły Jezu! Panienko Przenajświętsza! Trzydzieści roków było tak samo! tak samo! — przypominała sobie gorzkością nieopowiedzianą...
Stokrotek młodszy nie żyje.
A...
Przesuwały się ulice Pragi szerokie, ponure. Minął huczny, zatłoczony most. Ulice, ulice pełne ludzi, blasku...
7 stycznia
Wacław umarł.
Odebrałam wiadomość od tej pani przed tygod…
23 marca
Przerzucając rupiecie...
Jest to zarówno stan osoby przeżywającej stratę, jak również okres, w czasie którego porządek życia wspólnoty (np. rodziny), naruszony przez śmierć jednego z jej członków, powinien powrócić do równowagi. Szczególny przypadek żałoby — nie mającej jednego obiektu (jakim jest osoba zmarła), ani nie znającej kresu — stanowi melancholia. Jest to żałoba wynikająca z rozpoznania całościowego obrazu świata oraz kondycji ludzkiej jako naznaczonej przez śmierć.