Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 457 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Fryderyk Hebbel
Judyta
Heinrich von Kleist
Pentesilea
Maria Konopnicka
Chusta Weroniki
I pospadały gwiazdy narcyzów twoich i pogasły, a róże stały się blade i mdlejące, jak...
Maurice Maeterlinck
Joyzella
To ogród nieodwiedzany przez nikogo. Słońce tu nie dochodzi, biedne dzikie kwiaty, które niszczy się...
Maurice Maeterlinck
Joyzella
LANCEOR
Joyzello!… Jestem zraniony!… Wąż mnie ukąsił…
JOYZELLA
To nie wąż… to zwierz przerażający… Pełznie...
Maurice Maeterlinck
Joyzella
Lanceorze!… O, on mnie już nie słyszy!… Oczy ma szeroko otwarte!… Lanceorze! Tu jestem, jestem...
Maurice Maeterlinck
Joyzella
Ach, czy to jego oczy, czy też moje oczy tak się mroczą… Nie, to niemożliwe...
Maurice Maeterlinck
Joyzella
A gdy dwie istoty kochają się tak, jak my się kochamy, tylko ten, który nie...
Cyprian Kamil Norwid
Za kulisami
Jakże się też nie położę w pudło moje, białym wykładane aksamitem, jakże się nie wyciągnę...
Motyw: Śmierć
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).