Marcel Proust
W stronę Swanna
W sąsiednim pokoju słyszałem ciocię, która rozmawiała z sobą półgłosem. Mówiła zawsze dość cicho, bo...
W sąsiednim pokoju słyszałem ciocię, która rozmawiała z sobą półgłosem. Mówiła zawsze dość cicho, bo...
Z jednej strony łóżka znajdowała się duża żółta komoda z cytrynowego drzewa oraz stół, który...
Ciocia zlikwidowała pomału wszystkich innych odwiedzających, bo mieli w jej oczach tę wadę, że wchodzili...
Sobota, która zaczynała się o godzinę wcześniej i odrywała Franciszkę, mijała dla cioci Leonii wolniej...
W innej gromadce znajdował się chłop kołtuniasty, z czerwonymi jak królik oczyma. Przy nim stała...
Otworzyła oczy i zobaczyła, że karbowa odsuwa jej własną rękę i kładzie jej kawałek chleba...
— Jakich uczuć doznaje wasza świątobliwość? — zapytał w końcu najmędrszy lekarz.
Faraon uśmiechnął się.
— Czuję — odparł...
Tu zaś, w Europie, ani mniej, ani więcej, tylko — wybuchła dżuma w okolicach Astrachania i...
Zresztą co tam taka sprawa; gorsza historia z dżumą… — dodałem, ażeby zwrócić uwagę pani Misiewiczowej...
Wówczas mówił sobie, że jest zupełnie szczęśliwy, jeździł z jednego końca Paryża na drugi i...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.