Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
Kędy przejeżdżali, dzieci stawały jak wczoraj. Ale dziś widział, lubo rzadko, że ten lub ów...
Kędy przejeżdżali, dzieci stawały jak wczoraj. Ale dziś widział, lubo rzadko, że ten lub ów...
Ujrzał idących naprzeciw siebie kilku koleżków z minami groźnymi. Śpiewali chórem „Vacationes cras”, i potrząsali...
Skończył i głowę zwiesił na piersi — po raz pierwszy zapewne, odkąd był inspektorem.
Należało spodziewać...
Zwłaszcza pierwszego dnia przedstawia się to wszystko przestraszająco. Jakaś masa bezkształtna i bezkarna, której, zda...
Ślimak nigdy się nie unosił. Gdy mu który z zapalczywych kolegów powiedział co przykrego — gdy...
Kto go miał żałować? I za co? Czy ci, których skazywał na tak często hańbiącą...
— Dziękuj Bogu, że już nie ma kulawego Szymka. Ten to ci dopiero miał ciężką rękę...
Po kilku minutach bezwzględnego zastoju władz psychicznych zaczęła budzić się w nim nowa, zmieniona do...
W życiu duszy można odróżnić pewne zakresy, do których jedni odnoszą się z najzupełniejszą obojętnością...
– Jezus, Maria! Psy! A bodaj was! — krzyknęła i niewiele myśląc, schwyciła za wiadro z mydlinami...
W niektórych tekstach przedstawiony jest problem winy (grzechu, przestępstwa), której konsekwencją jest kara. Poza samymi opisami kary, znajdziemy rozmaite jej uzasadnienia: może być postrzegana jako konieczność, przejaw sprawiedliwości, droga do oczyszczenia, ekspiacji, odkupienia. Może też budzić bunt i poczucie fundamentalnej niesprawiedliwości świata (np. w Dies Irae Kasprowicza).