ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?
Epika
Jacob i Wilhelm Grimm
Zając i jeż
Ale za siedemdziesiątym czwartym razem, zając nie doprowadził biegu do końca. W połowie drogi padł...
Halina Górska
O księciu Gotfrydzie, rycerzu Gwiazdy Wigilijnej
Jeno nie jechał na ich czele król ich mężny, miłościwy i szlachetny — na płaszczach ciało...
Fryderyk Hebbel
Dzienniki
Gdyby dusza rzeczywiście tylko zabłąkała się do niegościnnego ciała, byłoby niepojętym, dlaczego — pomimo tak słabej...
Fryderyk Hebbel
Dzienniki
Wczoraj wieczór przed pójściem na spoczynek doznałem uczucia, jakby mi też było, gdybym miał swoje...
Fryderyk Hebbel
Dzienniki
Dziś przechodziłem pomimo rusztowania budowlanego. Przyszło mi na myśl, że gdyby na mnie spadła cegła...
Fryderyk Hebbel
Dzienniki
W nocy, we śnie, postanowiłem umrzeć za kogoś, prawie w ten sam sposób, w jaki...
Fryderyk Hebbel
Dzienniki
W niedzielę szesnastego września, zaraz po obiedzie, otrzymałem list od brata z zawiadomieniem, że moja...
Fryderyk Hebbel
Dzienniki
Maks, mój luby, uśmiechnięty aniołek o głębokich, niebieskich oczach i słodkich, jasnych włosach, jest trupem...
Motyw: Śmierć
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).