Antonina Domańska
Krysia bezimienna
Na bułanych koniach o jasnych grzywach i jasnych długich ogonach — jechali piękni, młodzi, strojni w...
Na bułanych koniach o jasnych grzywach i jasnych długich ogonach — jechali piękni, młodzi, strojni w...
— Zdaje mi się, że to polne myszy — odparł Kret z pewną dumą. — W okresie świąt...
Nikomu przecież nie chce się bić i kłócić, jeżeli w rogu pokoju stoi — choinka. Ich...
Nazajutrz Ewa jak chorąży poprowadziła pochód przez otwór w murze, głośnymi oznajmiając się okrzykami. Przed...
— Słońce od dziś mniejsze! Idzie ku jesieni, ku ziemi, ku nocy. Ha, trudno! — stęknął i...
O dziewiątej wieczorem cała fasada pałacu skierowana ku Tamizie promieniała oślepiającym światłem.
Rzeka sama w...
W tej chwili rodzina Cantych wyszła nagle z ciemności na jasne miejsce, i to nie...
Barka królewska ślizgała się majestatycznie po Tamizie, na czele lśniącej flotylli równie wspaniałych statków, mijając...
Niebawem stał się Tomek ponownie ośrodkiem wspaniałego pochodu na Tamizie, gdyż wedle starodawnej tradycji pochód...