Autorka nieznana
Z pamiętników bezrobotnych. Pamiętnik nr 27
Lęk przed wyrzuceniem z mieszkania zawisł nad naszymi głowami, gdyż mieszkania nie płacimy dwa lata...
Lęk przed wyrzuceniem z mieszkania zawisł nad naszymi głowami, gdyż mieszkania nie płacimy dwa lata...
Miałam pokój z kuchnią i przedpokojem. Po śmierci męża wzięłam małżeństwo, którzy przyjechali z Rosji...
Byłam taka słaba, że mało wiele mogłam tylko robić z tego wycieńczenia, a rodzice męża...
Przecież teraz jest… jakby w domu. Malowany kufer, dębowy stół, dębowe krzesła… Serce zakołatało żywiej...
— Gdzież znowu jest ten Franek? — mruknął Povondra, otwierając wieczorną gazetę.
— No wiesz, tam gdzie zawsze...
W związku z motywem domu myśleliśmy raczej o pewnym miejscu wyobraźniowym, niż o opisach konkretnych budynków (choć i takie, być może, warte będą zaznaczenia, jeśli niosą ze sobą coś więcej niż np. opis szczegółów architektonicznych). Dom stanowi niekiedy synonim utraconego raju (szczególnie dla emigrantów, wygnańców i zesłańców), pierwiastkowego obrazu świata, dzieciństwa, rodziny, ojczyzny. Z drugiej strony istotne są również w jego przestrzeni szczególne miejsca (zob. też: piwnica, kuchnia, salon, ogród).