
Jean Webster
Tajemniczy opiekun
Jaka, sądzi pan, jest moja ulubiona książka? To znaczy, w tej chwili; zmieniam co trzy...
Jaka, sądzi pan, jest moja ulubiona książka? To znaczy, w tej chwili; zmieniam co trzy...
Czasem ogarnia mnie straszny lęk, że może jednak nie jestem geniuszem. Czy bardzo będzie pan...
À propos klasyków, przypomina mi się coś. Czy wpadł panu kiedyś w ręce Hamlet? Jeśli...
Niech pan zgodnie, co czytam? Wszystkie nasze rozmowy w ciągu ostatnich paru dni były żeglarsko-korsarskie...
Renesans znał przedziwne sposoby trucia, truto hełmem, płonącą pochodnią, haftowaną rękawicą, wysadzanym klejnotami wachlarzem, złotym...
Co do zatrucia książką, jest to niemożliwe. Sztuka nie ma wpływu na czyny. Ona niweczy...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).