Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Karol zeszedł na dół, do przybocznego kantoru Bucholca, gdzie był telefon.
— Borowiecki, kto woła? — pytał...
Karol zeszedł na dół, do przybocznego kantoru Bucholca, gdzie był telefon.
— Borowiecki, kto woła? — pytał...
— Na długo? Przyjdź prędko, mój złoty, mój jedyny! — prosiła, przytulając się do niego i przytrzymawszy...
Odrzuciła głowę na poręcz siedzenia i patrzała zadumana w cienie palm. Twarz jej mieniła się...
Gdy siedzieliśmy obok siebie, oczy jej przybrały nagle wyraz, jakiego jeszcze nie widziałem. Moje usta...
Jest to istotny element flirtu (wiadomo, że ambicję kawalerów stanowiło „skraść całusa” pannie). Pocałunek stanowić miał także dowód miłości, był pierwsza próbą cielesnego zbliżenia — dlatego tyle uniesień wywołuje w Gustawie z Dziadów wspomnienie pocałunku ukochanej.