Eleonora Kalkowska
Głód życia
I ziemia zdrowa, płodna i silna w miłości na mnie spoziera i swoje dzieci-trawki wysyła...
I ziemia zdrowa, płodna i silna w miłości na mnie spoziera i swoje dzieci-trawki wysyła...
I wreszcie zmęczona opadam na ziemię, a oczy me w głuchym strachu szukają zieleni, szukają...
— Jestem z dalekich niebios, z tej sfery, po której krąży sześćset sześćdziesiąt sześć drobnych planet...
Firuz-Szach natychmiast pokręcił śrubką i uczuł, że rumak, zamiast unosić się ku górze, z wolna...
A w duszy Dziury tęsknota do stałego gruntu, a dokładniej mówiąc, do onej popielatki, którą...
Nie myśleliśmy tu o Ziemi jako planecie (wizje z perspektywy kosmicznej opatrywalibyśmy hasłem: obraz świata), ale o jednym z żywiołów. Jako taka związana była od wieków z wyobrażeniami na temat ciała i płodności (ziemia-matka). Ziemia jest również żywiołem melancholii, przypominając o przytłaczającej ociężałości materii. Z jednej strony z jej łona rodzi się ziarno, z drugiej — składane są w nią ciała zmarłych. Kojarzona z grobami (szczególnie zaś grobami przodków), ziemia nie tylko przypomina o śmierci i przemijaniu, ale też i historii i dziedzictwie; tradycja wypisana jest na jej powierzchni za pomocą budowli (lub ich ruin) oraz właśnie rozmaicie oznaczanych miejsc pochówku. Istotnym elementem znaczeniowym tego motywu, częściowo powiązanym z tematyką dziedzictwa i ojczyzny jest ziemia jako własność, część dziedzicznego majątku rodziny. Kwestia prawa do posiadania ziemi na własność była dyskutowana (stając się powodem konfliktów, w tym również rewolucyjnych); np. Mickiewicz był zdania, że cała ziemia jest własnością Boga, zaś ludzie mają jedynie użyczone prawa do niej — o czym z pokorą winni pamiętać właściciele ziemscy (zob. też: szlachcic, sarmata).