Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 457 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Tadeusz Boy-Żeleński
Pochwała wieku dojrzałego
Ot, pędziwiatr, dureń młody,
Ślepe narzędzie przyrody,
Wszędzie gotowe po trosze
Wściubić te swoje trzy...
Józef Czechowicz
Dno
akumulatory zalane po wręby
we mgle ryżej kwasów manometru nie odczytać
i tak wiadomo wciąż...
Józef Czechowicz
Dzień
w białym oparze tłok tryby pchał tak
że kurz opadał dusił darł nozdrza
piec rozpalony...
Józef Czechowicz
Inwokacja
Człowiek to transformator
a przecież można liczyć miesiące albo dnie
ileż wtedy sobowtórów ma staruszka...
Józef Czechowicz
Pędem
Światło fosforyzujących drzew przepala kościane wieże
drgnęło i potoczył się po płytach samochodów potok
ulicę...
Józef Czechowicz
Przemiany
Żyjesz i jesteś meteorem
lata całe tętni ciepła krew
rytmy wystukuje maleńki w piersiach motorek...
Józef Czechowicz
Przemiany
Otóż i jesteś umarły
w mechanizmie poruszają się kółka ale nie te
przez zepsucie się...