ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?

Szacowany czas do końca: -
Tadeusz Boy-Żeleński, Słówka (zbiór), Pochwała wieku dojrzałego
Zdarzenie prawdziwe → ← Spleen

Spis treści

    1. Czas: 1
    2. Dojrzałość: 1
    3. Flirt: 1
    4. Kobieta: 1
    5. Maszyna: 1
    6. Młodość: 1
    7. Podróż: 1
    8. Praca: 1
    9. Starość: 1
    10. Zwierzę: 1

    Tadeusz Boy-ŻeleńskiSłówka (zbiór)Pochwała wieku dojrzałego

    1
    Marzę często o tym wieku,
    Gdy Zwierzę ginie w człowieku;
    Gdy już żadna z ziemskich chuci
    Władzy ducha nie ukróci.
    5
    Jak to musi być przyjemnie!
    Nic poza mną, wszystko we mnie:
    Zmysłów swoich gęstą pianę
    Zbierasz sobie jak śmietanę,
    I rzucasz (czy to nie prościej?)
    10
    Na ekran Nieskończoności.
    Oczyszczony duch ulata
    W harmonijne kręgi świata,
    Dokoła człowiek spogląda,
    Nic nie pragnie, nic nie żąda,
    15
    W ciągłej ekstazie na jawie
    Żyje się za bezcen prawie.
    Praca, CzasA czas! tu dopiero zyski:
    Żaden ciała popęd niski
    Roboczego dnia nie kurczy,
    20
    Nie zawadza w pracy twórczej;
    Z pokoju, mocą tajemną,
    Nie wygania cię w noc ciemną;
    Gdzież tam! z niebiańskim spokojem
    Siedzisz przy biureczku swojem,
    25
    Huczy, dymi samowarek,
    Ty równiutko, jak zegarek,
    Zawsze z jednaką ochotą
    Nizasz myśli nitkę złotą,
    Uprawiasz swój interesik
    30
    Pogodnie jak drugi Esik.
    Od czasu ducha narodzin
    Dzień podwoił liczbę godzin!
    PodróżA cóż dopiero w podróży!
    Żadna chwila się nie dłuży;
    35
    Ląd, czy morze, ty bez przerwy
    Zawsze masz spokojne nerwy;
    Nie zachodzisz nigdy w głowę,
    Jak blisko miasto portowe;
    Nie stajesz calutki w pąsie
    40
    Przy podejrzanym anonsie;
    Bez żadnej myśli ubocznej,
    Jak prosty świadek naoczny,
    Badasz sobie obce kraje,
    Zwyczaje i obyczaje,
    45
    Oglądasz domy, ulice,
    Zwiedzasz śliczne okolice,
    Bez kłopotów, bez przykrości,
    Bez dwuznacznych znajomości:
    Nie zrozumie ta dzicz młoda,
    50
    Co to za wściekła wygoda.
    MłodośćCóż to za przesąd, zaiste,
    Ba, urągowisko czyste,
    Ta niby prawda utarta,
    Że tylko młodość coś warta.
    55
    Przypomnij sobie, człowieku,
    I czym ty byłeś w tym wieku?
    Maszyna, ZwierzęOt, pędziwiatr, dureń młody,
    Ślepe narzędzie przyrody,
    Wszędzie gotowe po trosze
    60
    Wściubić te swoje trzy grosze:
    W szaleństwie gorszy od źwirząt,
    Wprost już nie człowiek, lecz przyrząd!
    KobietaI co taki wie o świecie,
    O życiu, czy o kobiecie?
    65
    Czy w tym pustym łbie się mieści,
    Co znaczy powab niewieści?
    Ta harmonia niesłychana,
    Po to od Boga jej dana,
    By iść przez świat niby święta,
    70
    Uwielbiana i nietknięta,
    Obca wszelkim ziemskim szałom,
    Wieść ludzkość ku ideałom!
    Czy taki młokos to czuje,
    Czy zrozumie, uszanuje?
    75
    On, co żyje jedną chętką:
    Dużo, byle jak i prędko.
    Inna rzecz, gdy już w nas cudnie
    Nieczystość wszelka wychłódnie.
    Wówczas, ach, wówczas dopiero,
    80
    Wraz z tą najpiękniejszą erą,
    — Wielu z panów mi to przyzna —
    Żyć rozpoczyna mężczyzna:
    Gdy z płci swojej niewolnika
    Zmienia się w pana, w zwierzchnika;
    85
    Gdy wolny od grubszych robót
    Duch zażywa pełni swobód.
    FlirtCzy zrozumie młoda głowa,
    Co to na przykład rozmowa?
    Gdy dwie płcie, zgoła odmienne,
    90
    Wymieniają myśli cenne;
    Słowo z słowem igra, skrzy się,
    Fruwa jak piłka w tenisie,
    Czasem leciutko dotyka
    Misternego dwuznacznika,
    95
    To paradoksem się mieni,
    To liczko wstydem spłomieni;
    Dojrzałość, StarośćKtóż mistrzem w takiej rozmowie?
    Tylko dojrzali panowie.
    A młody? głupie to, płoche,
    100
    Tylko pobrudzi pończochę,
    Bąka coś, pożal się Boże,
    To znów kwaśny, nie w humorze,
    Jedna myśl go ściga wszędzie:
    Będzie… z tego, czy nie będzie.
    105
    Nigdym pojąć nie był w stanie,
    Jak to może bawić Panie.
    Słowem, nie przesadzę wcale:
    W podróży, czy w kryminale,
    Przy pracy, czy przy zabawie,
    110
    W każdej sytuacji prawie,
    Czy przy politycznej misji,
    Czy w teatralnej komisji,
    Wiek dojrzały ma, bez blagi,
    Tak oczywiste przewagi,
    115
    Że życzę wam, bracia mili,
    Byście go rychło dożyli.

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca