Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 456 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Tadeusz Boy-Żeleński, Słówka (zbiór), Jak wygląda niedziela
Nowa wiara → ← Replika kobiety polskiej

Spis treści

    1. Dziecko: 1
    2. Mąż: 1
    3. Muzyka: 1
    4. Niedziela: 1
    5. Seks: 1
    6. Sielanka: 1
    7. Święto: 1
    8. Żona: 1

    Tadeusz Boy-ŻeleńskiSłówka (zbiór)Jak wygląda niedzielaoglądana przez okulary Jana Lemańskiego[1]

    1
    By uniknąć ambarasu
    Wzięto Rok za miarę czasu.
    Dzielą go (bardzo wygodnie)
    Na miesiące i tygodnie.
    5
    Tydzień znów z grubsza podzielę
    Na zwykłe dni i Niedzielę.
    Niedziela, Święto, ŻonaDo pracy są zwykłe dzionki,
    A Niedziela dla małżonki.
    W ten dzień, by największa ciura
    10
    Wyzwolona jest od biura.
    Każdy ze swoją niewiastą
    Rad wybiera się za miasto.
    Podaj ramię magnifice
    I jazda z nią na ulicę.
    15
    Oczywista, że i dziatki
    Spieszą obok swego tatki.
    Przodem Maryjka, a za nią
    Klementynka, Brzuś i Franio.
    W ciągu miłej tej podróży
    20
    Człowiek trochę się zakurzy.
    MążSzkoda nowej sukni w groszki:
    Szukaj, mężusiu, dorożki.
    Każda, jak to zwykle w święta,
    Odpowiada ci: zajęta.
    25
    Żona ci wypruwa flaki:
    «Bo ty zawsze jesteś taki».
    Ożywiona tą gawędką
    Droga mija dosyć prędko.
    SielankaSzczęściem wzbiera miejskie łono,
    30
    Gdy trawkę widzi zieloną.
    Już was tylko przestrzeń krótka
    Oddziela od piwogródka.
    DzieckoAle, kto ma liczną dziatwę,
    Nic mu w życiu nie jest łatwe.
    35
    Franio się przestraszył gęsi,
    A Maryjka woła «ęsi».
    Brzusiowi pot spływa z czoła
    I co gorsza nic nie woła.
    Wszystko mija, więc szczęśliwie
    40
    Siedzicie wreszcie przy piwie.
    MuzykaMiło słyszeć jest Trawiatę
    W wykonaniu firmy «Pathé».
    Kiedy człowiek sobie podje,
    Dziwnie tkliw jest na melodie.
    45
    Ogryzając z kurcząt kości
    Nucisz «za zdrowie miłości…»
    Ociężałym nieco krokiem
    Wracasz do dom późnym zmrokiem.
    Teraz wielka pantomina:
    50
    Do snu kładzie się rodzina.
    Najpierw Maryjka, a za nią
    Klementynka, Brzuś i Franio.
    SeksPatrzysz łakomie, jak żona
    Rozdziewa pierś i ramiona.
    55
    Słońce, wieś, Trawiata, piwo,
    Myśli płyną ci leniwo.
    A finał ekskursji całej:
    Nowy bąk za trzy kwartały.

    Przypisy

    [1]

    Lemański, Jan (1866–1933) — poeta, bajkopisarz i satyryk, jeden z redaktorów „Chimery”. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca