- Dziecko: 1
- Grzeczność: 1
- Obyczaje: 1
- Poetka: 1
- Poród: 1
Tadeusz Boy-ŻeleńskiSłówka (zbiór)«Trudno inaczej…»
PoetkaImpresja poświęcona autorce powieści pod takimże tytułem, pannie Al. Św.[1]
1
PoródUrodziłam się z ojca i matki
W cichej sypialni,
Fakt, jak państwo widzicie, nie rzadki,
Trudno banalniej…
5Jak odbywa się to przejście łzawe,
Każdy odgadnie,
Pan Żeromski opisał tę sprawę
Bardzo dokładnie.
Zrazu jęłam oddychać forsownie
10Mą piersią własną,
Choć zdziwiona byłam niewymownie,
Skąd jest tak jasno…?
Dawajże sznurka!
15Oglądała mnie potem dość długo
I rzekła: córka.
Miałam cienkie rączyny i nóżki,
Ciałko różowe,
Zawinięto mnie mocno w pieluszki
20Po samą głowę.
Co chwileczkę potrzeba je było
Zmieniać na inne,
Ale znowu to samo robiło
Dziecię niewinne.
25
Gdy chciałam piersi —
(Dawniej ludzie mniej mieli kultury,
Lecz byli szczersi.)
Rosłam sobie powoli i skromnie
30Po centymetrze,
Psułam wszystko, co było koło mnie —
Nawet powietrze…
Darłam się jak licho opętane —
Oto i wszystko:
35
Kto by myślał, że kiedyś zostanę
Taką artystką…