- Dziewictwo: 1
- Kobieta: 1
- Książka: 1
- Małżeństwo: 1
- Poezja: 1
- Przemijanie: 1
- Żona: 1
Tadeusz Boy-ŻeleńskiSłówka (zbiór)Naszym hymenografomanom
1
Pachnie wśród księgarskich półek
Wonią mirtów, niezabudek
I przeróżnych innych ziółek.
5Te inspekta czyste, ładne,
Co od rosy lśnią porannej,
Legendarnej polskiej panny.
Dla Niej, dla tej jasnej wróżki
10Nasi geniusze się trudzą,
Aby mogła do poduszki
Ubrać się w poezję cudzą.
Przez Nią, za Nią, dla Niej, od Niej
Wszystko bierze swój początek,
15Od hymenu jej «pochodni»
Natchnień się rozpala wątek.
W prochu wielbi nasza małość
Dziewiczości Arcy-statut:
Panieńskiego… wdzięczku całość
20To najwyższy Stwórcy atut!
Póki tej ozdoby swojej
Nie uroni dumna Polka,
Póty małe czółko stroi
Wszechpotęgi aureolka;
25Tłumów, co jej żebrzą łaski,
Brzmi w powiastkach naszych lament,
Tak czarowne rzuca blaski
Anatomii cenny diament;
KsiążkaGdzie otworzyć, tam się miele
30Jedną życia wciąż zawiłość:
Jak i kiedy polskie cielę
Swojskiej gęsi zyska miłość…
Musisz poznać naszej «Czystej»
Papę, mamę, cały dom jej,
35W końcu służyć do asysty
Przy niewinnej tej sodomii.
Pożegnajmy się z nią smutni;
Ach, po trzykroć takiej biada,
40Zmarła już dla polskiej lutni!
Wszystko pierzchło, wszystko znikło,
Jakby trumnę już zabito:
Idzie życia ścieżką zwykłą
Już w kompletnym incognito.
45Co wyrośnie z małej gąski,
Która z tak krzykliwą pychą
Wpływa w życia strumyk wąski,
O tym w naszych księgach cicho;
Nasi piewcy idealni
50Ignorują światek ciasny,
Co się kręci wśród sypialni
Czasem cudzej, czasem własnej;
Gdy już hukną wielkim głosem:
«Zdrowie zacnej młodej pary!»
55Któż by się tam troszczył losem
Krajowej Madame Bovary…
Rzucona z takim hałasem
Jak tam plącze się zagadka?…
60Nas dochodzą: żona… matka…
Aż po lat przydługiej serii
Znowu ją sadowią na tron,
Gdzie ozdobą jest galerii
Legendarnych polskich matron.