Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Szacowany czas do końca: -
Zygmunt Krasiński, Psalmy przyszłości, Psalm wiary
Psalm nadziei →

Spis treści

    1. Bóg: 1 2 3 4
    2. Chrystus: 1 2
    3. Cierpienie: 1 2
    4. Czas: 1
    5. Dar: 1
    6. Droga: 1 2
    7. Duch: 1
    8. Historia: 1 2
    9. Kondycja ludzka: 1 2 3
    10. Miłość: 1
    11. Naród: 1
    12. Niebo: 1
    13. Nieśmiertelność: 1
    14. Obraz świata: 1 2 3 4 5 6
    15. Odrodzenie: 1
    16. Polska: 1
    17. Przemiana: 1
    18. Przestrzeń: 1
    19. Przywódca: 1
    20. Religia: 1
    21. Stworzenie: 1
    22. Wiedza: 1

    Zygmunt KrasińskiPsalm wiary

    A odpowiadając, Jezus rzekł im: Błądzicie nie będąc świadomi pisma ani mocy Bożej.
    Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić, ani za mąż chodzić będą, ale będą jako aniołowie Boży w niebie.
    A o powstaniu umarłych nie czytaliście, co wam powiedziano od Boga, mówiącego:
    Jam jest Bóg Abrahamów i Bóg Izaaków, i Bóg Jakubów. Bóg nie jest ci Bogiem umarłych, ale żywych.

    Św. Mateusz, rozdz. XXII, 29–32[1]

    Pierwszy człowiek z ziemi ziemski, wtóry człowiek sam Pan z nieba.
    Jaki jest ten ziemski, tacy też i ziemscy, a jaki jest niebieski, tacy też będą niebiescy.

    Św. Paweł, List pierwszy do Koryntian, rozdz. XV, 47–48[2]

    1
    Duch, Odrodzenie, Kondycja ludzka, Bóg, Obraz świataDusza i ciało to tylko dwa skrzydła,
    Którymi Czasu i Przestrzeni sidła
    Duch mój rozcina w postępowym locie!
    Gdy się zużyją przez chwil i prób krocie,
    5
    Odpadać muszą — lecz on nie umiera —
    Choć to się śmiercią nazywa u ludzi!
    On zwiędłe zrzuca, a świeże przybiera
    I w nie otulon, znów na jaw się budzi!
    A to się zowie: narodzin godzina!
    10
    I Duch mój, wziąwszy skrzydła niezmęczone,
    Nimi znów leci — lecz już w wyższą stronę!
    Tak coraz wyżej ku Panu się wspina,
    Ciała i dusze własne poza sobą
    Sypie, jak liście zżółkłe i strząśnięte,
    15
    Wciąga do siebie siły im odjęte —
    On sam wciąż żyje, ich zgonów żałobą!
    Za nim — przeszłości zmierzchające tonie!
    Przed nim — rozwarte wszechbezmiarów błonie!
    Przed nim świat wszystek — Czas, Przestrzeń bez końca,
    20
    Piętra z dróg mlecznych i dni z lat tysiąca;
    A dalej, wyżej, nad niemi, za niemi
    — Ten, co jest wszystkim i wszystko obleka,
    Duch twórczy gwiazdy, anioła, człowieka,
    Cel a początek i nieba, i ziemi;
    25
    Ten, który zawsze i wyżej, i daléj,
    Niedoścignięty, nad wszystko się pali:
    Spokój — a jednak razem siła tchnąca —
    Blask najwyższego duchów Ducha-Słońca!
    K'niemu wciąż dążę — zrazu tam iść muszę
    30
    Przez piekła trudu — przez czysce zasługi —
    Aż zacznę wdziewać i ciała, i dusze
    Bardziej promienne — i wstąpię w świat drugi!
    W świat, co od wieków zwan okręgiem nieba —
    I w nim letargów mi już nie potrzeba
    35
    Ani przebudzeń z grobu, by iść wyżej!
    Tam żywot wieczny — żywot nieustanny —
    Grób i kolebka, konieczne, są niżej,
    Na tych planetach, gdzie świt Ducha ranny,
    Gdzie człowiek Boga niemowlęciem jeszcze
    40
    I kwili tylko przeczucia swe wieszcze —
    Lecz dla aniołów śmierci nigdzie nie ma!
    Przeszłość i przyszłość ostrymi oczyma
    Widzą i znają — dla nich przemienienie
    To jedna chwila — to dalsze natchnienie!
    45
    Jak my na ziemi w godzinę zachwytu
    Nikłą pieśń z serca czerpiem — tak tam oni
    Kształt rzeczywisty czerpią z fal wszechbytu,
    Szaty przemienne czerpią z życia toni,
    I coraz dalej ku Panu — ku górze
    50
    Lecą w królewskiej ciał i dusz purpurze!
    Wkoło niebieskich coraz więcej darów,
    Grzmiących dźwięczności i światła pożarów;
    Mnożą się mleczne pierścienie i pręgi,
    55
    — Przestrzeń pełniejszą potęg się wydaje —
    — Czas coraz bardziej się przeteraźniejsza —
    A jednak przyszłość, co od końca dzieli,
    W nieskończoności swej nigdy nie mniejsza. —
    Bo Pan wszystkiego jest wszystkim na wieki;
    60
    Choć coraz bliższy, On równie daleki!
    Jego to, Jego, żądają Anieli!
    Żądza bez miary, co chwila rosnąca,
    Miłość bez granic — to życie bez końca! —
    Bóg, Obraz świataOn ogniw wszechstworzenia wiązanym łańcuchem,
    65
    On Bytem, Myślą, Życiem — Ojcem, Synem, Duchem!
    On jak Myśl w świecie mieszka i jak Byt wieczysty,
    Lecz za świata krańcami On jest osobisty —
    On Duchem świętym, jednym, który wie sam siebie,
    Rozlał się po wszej ziemi, a został na niebie!
    70
    Bóg, Kondycja ludzka, Stworzenie, DarA my wszyscy i wszędzie Jegośmy obrazem,
    I wstępując stopniami w coraz wyższe włości,
    Żyć musim nieśmiertelnie, z nim żyć musim razem,
    Zrodzeni z Jego łona, żyć w Jego wieczności!
    I jako On nas stworzył, tak my tworzyć dalej
    75
    I z wewnętrza nas samych wyprowadzać światy,
    By prząść Mu, jak nam uprządł, wiadomości szaty.
    O ile możem, biedni, w anielskiej pokorze,
    To, coś Ty nam dał z łaski — oddawać Ci, Boże,
    A nigdy nie móc, nigdy nic Ci oddać, Panie,
    80
    I tak żyć w Tobie wiecznie przez wieczne kochanie!

    *

    Historia, Droga, Obraz świata, NieboLecz szkołą Duchów są Ludzkości dzieje —
    Drogą do niebios planety koleje!
    Na nim to, na nim pójdą zasłużeni
    — A wszyscy razem — do innych przestrzeni,
    85
    Gdy Syn Twój, sędzia, zmartwychwstałych książę,
    Losy tej ziemi w dzień sądu rozwiąże
    I z nich anielstwo ludziom wypromieni!
    To w łasce Twojej poczęte narody! —
    90
    Garść im powołań sypnąłeś z wysoka —
    W każdym z nich żyje myśl jakaś głęboka,
    Co z piersi Twoich zesłanym jest tchnieniem
    I narodowi odtąd — przeznaczeniem!
    A są wybrane jedne przed innemi
    95
    By o Twą piękność walczyły na ziemi
    I krzyż lat wielu wlokąc krwawym śladem,
    Były śród świata — anielskim przykładem,
    Aż nie wywalczą straszną walką w grobie
    Wyższego w ludziach pojęcia o Tobie,
    100
    Więcej miłości i więcej braterstwa
    W zamian za tkwiący w piersiach nóż morderstwa!
    Takim jest naród Twój polski, o Boże!
    Kto cząstką jego — niech wie się Twej woli
    Cząstką na ziemi — i choć go świat boli
    105
    Tak, że aż wątpić o nadziei może,
    Niech w tym cierpieniu wytrwa niesłychanem,
    Boć on, zaprawdę, w Twoim Duchu[3] chrzczony,
    Boć on, zaprawdę, Twym ziemskim kapłanem;
    Jeśli się cierniów nie wstydzi korony,
    110
    Jeśli pojmuje, że kochasz bezmiernie
    Synów tych, których koronujesz w ciernie,
    Bo cierń w krwi maczan[4] — to kwiat wiecznotrwały —
    I nim odmładzasz świat ludzkości cały! —

    *

    Obraz świata, Kondycja ludzka, Droga, Chrystus, CierpienieChrystus wciąż w tobie mieszka, o Ludzkości!
    115
    W twych piersiach żyje, w twoich losach gości,
    Krwią twą — krew Jego i ciałem twym — ciało!
    Stanie się tobie[5], co Jemu się stało!
    On wcielił w siebie wszystkie twe koleje,
    On ci objawił wszystkie twe nadzieje.
    120
    Skądeś[6] zrodzona? — Z przeczystej dziewicy,
    Bo z myśli Bożej w Boże podobieństwo! —
    Ku czemu idziesz? — Ku Ojca stolicy. —
    Przez co przejść musisz? — Przez trud i męczeństwo!
    A kiedy Chrystus nad Taboru[7] szczytem
    125
    Już się otacza wieczności przedświtem,
    Czy ty nie widzisz, co ten znak ci wróży?
    Przemiana, Historia, Religia, Obraz świataNim los twój ziemski w pełni się dokona,
    I ty, Ludzkości, będziesz przemieniona!
    Zostawisz w dole, u stóp ciemnych wzgórzy,
    130
    Wszystko, co zwodzi, i wszystko, co boli:
    Zostawisz w dole szataństwo niewoli,
    Zostawisz w dole kłamstwa opętanie,
    Zostawisz w dole tajemnic zawiłość —
    A weźmiesz z sobą duchowe poznanie
    135
    I serca wieczną, nieskończoną miłość!
    I z tymi dwoma świętymi potęgi,
    Jak Chrystus, w światła wzbijesz się okręgi!
    Z czoła się twego grzech wszelki twój zetrze;
    Jak pióra lekkie będą twe ramiona!
    140
    Ręce pokładniesz na białe powietrze
    I w nim się ważyć będziesz — spowietrzniona! —

    Przypisy

    [1]

    A odpowiadając, Jezus rzekł im (…) — we współczesnym tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia: „Jezus im odpowiedział: «Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej. Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie. A co do zmartwychwstania umarłych, nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych». A tłumy, słysząc to, zdumiewały się nad Jego nauką” Mt 22, 29–33. [przypis edytorski]

    [2]

    Pierwszy człowiek z ziemi ziemski (…) — we współczesnym tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia: „Pierwszy człowiek z ziemi — ziemski, drugi Człowiek — z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy” 1 Kor 15, 47–48. [przypis edytorski]

    [3]

    w Twoim Duchu — w oprac. P. Hertza: w Twego ducha chrzczony. [przypis edytorski]

    [4]

    maczan — skrócona farma od: maczany; umoczony. [przypis edytorski]

    [5]

    tobie — w oprac. P. Hertza: stanie się tobą. [przypis edytorski]

    [6]

    skądeś — skrócona forma od: skąd jesteś. [przypis edytorski]

    [7]

    Tabor — góra (562 m n.p.m.) w płn. Izraelu, 17 km na zach. od Jeziora Genezaret, na której według trzech ewangelii biblijnych dokonało się przemienienie Chrystusa, ujawnienie jego boskości. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca