Karol MaliszewskiGłuchy czerwiec
„…żeby rzucać carmina w przestrzeń
sakralnych jaskiń…”
Cz. Miłosz
1Kaplice jak ptactwo,
co obsiada miedze
i wydaje głuchy krzyk
słyszany przez nielicznych;
5przez nielicznych tak bardzo.
Urodziłem się w okolicy pozbawionej
katedr — luster wyższej wiary,
pośród wzgórz kręcących się w kółko
nasiąkałem pustką, niedzielą
10bez znaczeń. I teraz nie słyszę,
co w powietrzu drży
i dlaczego; za moją głuchotę pomódl się
czytelny, jasny i wytrwały.