Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
Nieszczęśliwy mój Jaś był ze trzy lata chory, a z osiem… Ach, panie Rzecki! iluż...
Nieszczęśliwy mój Jaś był ze trzy lata chory, a z osiem… Ach, panie Rzecki! iluż...
Ślimak zamyślił się i nagle uderzył ręką w stół.
— Kumie sołtysie! — zawołał podniesionym głosem — sprzedajcie...
Sen nie przychodził, bo na sen było za wcześnie.
Nareszcie, przewracając się z boku na...
Szanowny mówca, zapewne dla nadania dźwięczności swemu głosowi, coraz częściej podnosił szklankę do ust, choć...
— To tak panu bez te piersi i bez te goroncke… Jobym jedno tyło lekarstwo broł...
W kierunku chojniaków, w których wartuje Jaskólski, prześmiguje w powietrzu, jak pocisk, manierka. Rum bulgocze...
— A… a jak tam porucznik? Bardzo w portki robicie?
— Panie kapitanie…
— Coś pan taki rozmazany...
— Nie napije się pan?
— Nie. Daj pan strzelcom.
Fortuna kręci głową. Nawet nie odpowiada. Nie...
Otóż znowu dywagacje, ale właśnie tym pozornym odskakiwaniem od „tematu” zabarwia się wyraziściej tło życia...
W Szwecji panował poonczas bardzo kochany, bardzo jowialny król, Karol XVI, wynalazca wspaniałego trunku, tak...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.