Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
— Wariat! wariat!… — mruknął radca. — Podaj no, Józiu, piwa. Która to?…
— Siódma buteleczka, panie radco. Służę...
— Wariat! wariat!… — mruknął radca. — Podaj no, Józiu, piwa. Która to?…
— Siódma buteleczka, panie radco. Służę...
Dopiero gdy na ulicy owionęło go świeże powietrze, oparł się o słup latarni gazowej i...
„Zapoznam się z nią i wprost zapytam: czy ty jesteś tym, na co przez całe...
Z początku uczty wszystko odbywało się bardzo poważnie; coraz któryś z biesiadników zabierał głos i...
Nieszczęśliwy mój Jaś był ze trzy lata chory, a z osiem… Ach, panie Rzecki! iluż...
Ślimak zamyślił się i nagle uderzył ręką w stół.
— Kumie sołtysie! — zawołał podniesionym głosem — sprzedajcie...
Sen nie przychodził, bo na sen było za wcześnie.
Nareszcie, przewracając się z boku na...
Szanowny mówca, zapewne dla nadania dźwięczności swemu głosowi, coraz częściej podnosił szklankę do ust, choć...
— To tak panu bez te piersi i bez te goroncke… Jobym jedno tyło lekarstwo broł...
W kierunku chojniaków, w których wartuje Jaskólski, prześmiguje w powietrzu, jak pocisk, manierka. Rum bulgocze...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.