Arystofanes
Chmury
Nakłoni ciebie ten twój obrońca,
Abyś brzydotę jak piękno czcił,
Piękno na odwrót, jako srom...
Diabli nadali taką sprawę! Do Zofii. Zapewne… Bez wątpienia… Oczywiście… Wiesz to… Ten… To jest...
Z czegóż się mam poprawić?
Z przedajnego i kupieckiego rzemiosła, jakie uprawiasz. Ot...
Ja? Nie wydajesz mi się tak bardzo winny, jak ona mniema. Nie czuje, że...
Nie zaznaczaliśmy każdego kłamstwa powiedzianego przez bohaterów wszystkich tekstów literackich, a jedynie wskazywaliśmy na pewne wypowiedzi o ogólniejszym znaczeniu — np. takie, w których widoczne stają się przyczyny uciekania się do kłamstwa albo jego skutki.