Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 455 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
A o tej Magdalenki śpiewanym pogrzebie
Aniołowie wspominać lubią na błękicie, —
I gdy znuży ich...
Bolesław Leśmian
Podlasiak
Na najwyższej kończynie osamotniałego w swym górowaniu tataraku kołysał się przesadnie do swej małości rozwahany...
Bolesław Leśmian
Śmierć Buddy
I śmierć to słowo: umrzeć — pochwyciła mętnie
I węsząc zdobycz, dla niej zachowaną skrzętnie,
Ku...
Bolesław Leśmian
Śmierć Buddy
I dziewczyna obydwie wyciągnęła dłonie
I usta doń zbliżyła, by go zmóc za chwilę.
Budda...
Bolesław Leśmian
Sen wiejski
Od dziewcząt cienie padają ukośne
I jednoczesne i dziwnie nieznośne,
Jak gdyby po to wysnuły...
Bolesław Leśmian
W lesie
Tyle w gęstwinie cisz błądzi i tyle
Słoneczniejących między pniami czasów,
Że nasilone barwami motyle...
Motyw: Motyl
Istotną cechą egzystencji tego owada, która skłania do interpretacji metaforycznych, jest proces przemiany jaki przechodzi — z robaka w istotę skrzydlatą, cechującą się delikatnością i pięknem. Z tego powodu motyl bywa porównywany z duszą wykluwającą się z ciała. Specjalnym rodzajem jest nocny motyl — ćma. Ta, mając nieszczęsną predylekcję do lotu w kierunku księżyca, wpada często w pułapkę fałszywych księżyców — świec i ginie w ich płomieniach. O ćmach jako duszach grzeszników daje dłuższy wykład Gustaw w Dziadach Mickiewicza.