Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 457 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Liryka Romantyzm
Charles Baudelaire
Pieśń jesienna
Charles Baudelaire
Pieśń jesienna
Seweryn Goszczyński
Zamek kaniowski
Charles Guérin
Wpatruj się co wieczora...
Antoni Malczewski
Maria. Powieść ukraińska
Adam Mickiewicz
Sonet VII. Ranek i wieczór
Jean Moréas
[Gwałcąc nagle tych dżdżystych dni...]
Juliusz Słowacki
Anhelli
Przyszedł więc dzień sybirski, a słońce nie zachodziło, lecz biegało niebem, jak koń w zawodzie...
Motyw: Słońce
Prymarną jego cechą jest siła życiodajna — z tego powodu słońce było niegdyś bogiem' (np. w Europie starożytnym). Rozprasza ciemności, przynosząc nadzieję; wydobywa rzeczy na światło dzienne (a więc też wyjaśnia, odkrywa tajemnice). W chrześcijaństwie powiązane zostało z Bogiem Ojcem, a także jego synem, Chrystusem — jako tym, który przynosi prawdę i wyjaśnia ludziom zamiary boskie. Motywem tym zaznaczamy również fragmenty mówiące o słońcu w znaczeniu dosłownym, jako o jednej z gwiazd, opisujące zjawiska związane z wschodami i zachodami słońca — ale też zaćmieniami słońca (którym zwykle przypisywano rolę omenu, złowieszczego znaku, jak pokazał to np. Prus w Faraonie).