Platon
Fedon
— No cóż, Sokratesie — powiada Kriton — nic, tylko to, co mi tu wciąż powtarza ten, co...
— No cóż, Sokratesie — powiada Kriton — nic, tylko to, co mi tu wciąż powtarza ten, co...
Równocześnie uśmiechnął się łagodnie, a spojrzawszy na nas: — Nie mogę — powiada — przekonać Kritona, że to...
Usłyszawszy to, Kriton skinął na chłopaka, który stał niedaleko. I chłopak wyszedł, a zabawiwszy czas...
— Tobie coś jest, Stachu?… Powiedz, co ci jest. Z góry wiem, że nie pomogę, ale...
— Na czeluście pustego brzucha! — rzekł Epistemon — Eurypides pisze, i mówi przez usta Andromachy, iż przeciwko...
— Dziwne z ciebie zwierzę, cienkie jak palec… — powiedział w końcu.
— Ale jestem potężniejszy niż palec...
— Będę wyglądał tak, jakbym cierpiał… trochę jakbym umierał. Po prostu tak będzie. Nie przychodź tego...
Może oznaczać swoiste narzędzie zbrodni, przed którym drżą i od którego giną królowie (zob. Hamlet Shakespeare'a); może także zyskać znaczenie przenośne i w tym sensie łączyć się z innym motywem, choćby takim jak miłość tragiczna (zob. Cierpienia młodego Wertera Goethe'go) — „zatruwająca” życie swych ofiar (zob. też: wąż).