Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Chłopcy tymczasem suche tarli drzewo, aby zrobić ogień boży, który by sam się zrodził, młodym...
Chłopcy tymczasem suche tarli drzewo, aby zrobić ogień boży, który by sam się zrodził, młodym...
Choć krzyżyk na piersi nosił Chwostek, zabobonnym był poganinem, wcześnie więc wypatrywano znaków po niebie...
Na horodyszcze tylko od strony lasu dostać się było można, a kto na nie chciał...
Z dala odezwała się kukułka raz, drugi i uciekła.
Dziewczęta zamyśliły, kiedy Żywia za mąż...
— Ból mi odczyń — mruknął Znosek.
— Nie mogę… nie mogę… — odparła stara. — Dopiero po Kupale godzi...
Wizun nie słuchał prawie, schylił się do rannego, patrząc, gdzie go wróg skaleczył. Dobek wskazał...
— Chętnie zaspokoję twą ciekawość, kapitanie — odrzekłem, podając mu list — list ten przyniosła mi w pysku...
Więc spytałem, czy taka Polska jest to Jaźń lub raczej Gnoza wewnętrzna — to, co u...
Pod hasłem tym chcieliśmy zebrać relacje o wierzeniach nie do końca ściśle powiązanych z religią, często wyrastających z tradycji ludowej. Należą do nich np. przekonania żywione na temat kontaktów zmarłych ze światem żyjących (wiara w duchy, upiory), czy tradycje dotyczące odczytywania jako omen znaków takich jak pojawienie się komety, zaćmienie słońca, anomalie pogodowe i in. (zob. też: zabobony).