Autor nieznany
Ze skarbnicy midraszy
— Bracie, dlaczego płaczesz? Dlaczego to dzisiaj ugotowałeś taką soczewicę, jaką tylko biedacy spożywają?
Jakub westchnął...
— Bracie, dlaczego płaczesz? Dlaczego to dzisiaj ugotowałeś taką soczewicę, jaką tylko biedacy spożywają?
Jakub westchnął...
Nie umiejętność moja to sprawiła,Ale natura dobrym cię czyniła;Ta zaś łaskawość i kochanie...
Nazajutrz wracam do domu. Nie poznaję naszego pokoju. Podłoga wyścielona słomą. Lustro na ścianie odwrócone...
Tymczasem ojciec zdążył wciągnąć oba buty. Żółty mały tałes-kuten marszczył się na jego plecach jak...
Było już po święcie Pesach. Nad sadem wstawały niebieskie czyste poranki. W mieszkaniu czuć jeszcze...
Zgodzimy się, że człowiek przyzwoity nie będzie uważał za rzecz straszną śmierci drugiego przyzwoitego człowieka...
Nie odczuwałam żadnego smutku; przeciwnie, gdy jedna z zamożniejszych rodzin pożyczyła mi żałobną sukienkę i...
Słyszałem wiele razy w roku, jak dziadek opowiadał przy stole anegdoty — zawsze te same — o...
— Okropny czas!… Przyjdź do mnie dziś wieczorem, a wypijemy po szklance żałobnego płynu, który wymyślił...
Jest to zarówno stan osoby przeżywającej stratę, jak również okres, w czasie którego porządek życia wspólnoty (np. rodziny), naruszony przez śmierć jednego z jej członków, powinien powrócić do równowagi. Szczególny przypadek żałoby — nie mającej jednego obiektu (jakim jest osoba zmarła), ani nie znającej kresu — stanowi melancholia. Jest to żałoba wynikająca z rozpoznania całościowego obrazu świata oraz kondycji ludzkiej jako naznaczonej przez śmierć.