Władysław Stanisław Reymont
Orka
Niewiele to pomagało, robota szła coraz ciężej i każda nowo odwalona skiba zdała się być...
Niewiele to pomagało, robota szła coraz ciężej i każda nowo odwalona skiba zdała się być...
Odpowiedział mu przeciągły, jękliwy i przytłumiony ryk, a w drzwiach oranżerii zamajaczył falisty zarys czarnej...
Kessler szedł naprzód, głowę wcisnął w ramiona, przygarbił się i szedł wolno, ruszając szczękami obrośniętymi...
Przed paru laty, gdy ją ustrojono w to straszydło, bezustannie gadające, oszalała z trwogi i...
— Mamy urodziny. Córka! Matka i dziecko zdrowe! — zawołał zza drzwi Pantera.
— Srokate?
— Jak jesienne kasztany...
— Ja to miejsce znam od dawna w sekrecie — śmiał się Pantera. — To raczej matecznik. A...
Nikt poprzednio nie zauważył, że Pantera z izby się wyślizgnął. Teraz rozwarły się szeroko drzwi...
— Łoś idzie. Olbrzym!
Na razie Orlik nie mógł zrozumieć.
Zwierz to był czy ruchomy roślinny...
Na środku polanki, na więdnących ledwie zielskach zdeptanych jak tok, leżał nieżywy młody łoś. Miał...
Na hejnał żurawi odpowiadał żałośnie jeniec — próbował szarpać więzy, aż uznał bezsilność i znękany skulił...