Bruno JasieńskiBut w butonierceWiosna
Jarosławowi Iwaszkiewiczowi
1Okrągli gentlemani w zielonych szapoklakach
Na okarynach grają lisztowskie Funérailles.
Na brudnym płocie wisi mój jasnożółty plakat.
W kawiarni na werandzie kakao pije Maj.
5Ulicą idą wolno dwa długie sznury pensji.
Na płytach trotuaru jak brylant skrzy się dżet.
Spojrzenia powłóczyste przez przymrużone rzęsy
Soczyste są, jak likier i pachną Coeur de Jeanette.