- Ciało: 1
- Erotyzm: 1
- Klejnot: 1
- Lustro: 1 2
- Przemijanie: 1
- Sen: 1
- Sobowtór: 1
- Spotkanie: 1
- Taniec: 1
- Woda: 1
fleksja: szkarłatnem > szkarłatnym; własnem > własnym
Bolesław LeśmianNapój cienistyDziewczyna przed zwierciadłem
1
Tajemnych zwierzeń odwzorny krysztale!
Po jakim żwirze, po jakim kamieniu
Z otchłani w otchłań włóczyłeś swe fale,
5Nimeś wytropił sny moje i dotarł
Do mej sypialni, zbielałej od znoju,
By znieruchomieć na ścian mych postoju —
Srebrny — w szkarłatnym rozdwojeniu kotar!
Z jakich ty dolin nieznanych i lasów
10Wybiegłeś, szumiąc i dzwoniąc po darni,
By zanieszumieć w pobliżu atłasów
Mojego łoża i mojej męczarni!
Schadzka ze sobą! I nikt nie wyśledzi
15Pieszczot, którymi, jak lgnistym snem, bredzi
Ciał dwoje, sobie nawzajem posłusznych…
Z nich jedno, chłonąc upojeń mgłę białą,
Własnym spojrzeniem swą nagość bezwstydzi,
A drugie — w lustrze — udaje, że widzi,
20I tak omdlewa, jak gdyby widziało…
WodaStrumieniu, piersi chłodzący mi obie!
Ciało omyte fal twoich wezbraniem
Zbywa się nagle niewiedzy o sobie
I siebie pierwszym ogarnia kochaniem!
25Bo któż mnie kochać potrafi zgadliwiej,
Niźli — ja sama? Któż baśń o pieszczocie
Spełni?… Kto dłonią, zagrzebaną w złocie
Mych włosów, w taki lwi sen rozegrzywi
Tę przędzę nikłą? Kto równy mi w szale
30Usta pokrwawi o sen mój, nim pierzchnie?
Niczyja — będę!… Wzburz gładką powierzchnię,
Strumieniu chłonny! Rozwichrzyj swe fale!
Wystąp z ciasnoty hebanowych brzegów!
I zatop nagle tę moją świetlicę
35I łoże, zmorą szarpane noclegów, —
Zmień w zwierciadlaną rusałkę, bym ciało
Samo się w sobie co chwila widzące,
Bawiła pląsem, aż w pył się roztrącę
40O śmierć, jak perła o perłę zuchwałą!