Honoré de Balzac
Wielki człowiek z prowincji w Paryżu
Lucjan, który codziennie wracał nad ranem i wstawał koło południa, nie umiał bronić się miłości...
Lucjan, który codziennie wracał nad ranem i wstawał koło południa, nie umiał bronić się miłości...
Wie panienka, co to znaczy podżyrować komuś pożyczkę?
Czy wiem? Tak. Można na tym...
Nie cierpię bogatych ludzi. Nienawidzę ich!
Nienawidzi ich panienka?
Tak, bo gdyby nie...
Teraz będą drwić także ze mnie.
Dlaczego?
Bo teraz też jestem biedny i...
Wstępujesz w tych stancji woń zatęchłą, gdzie dymią bez końca brudne samowary i cuchnące papierosy...
Użycie jest tu dość oczywiste: mianowicie przy znamiennych opisach i przedstawieniach biedy, ale też ludzi biednych oraz dla wskazania ogólniejszych refleksji na temat tego, czym jest bieda i w jaki sposób kształtuje los i kondycję ludzką (np. w przypadku franciszkańskiego ideału życia świętego ubóstwo jest czynnikiem pożądanym).