Seweryn Goszczyński
Zamek kaniowski
«Nożu mój, nożu! Błyskasz do mnie próżno
I próżno, widzę, naostrzyłem ciebie;
Inni swój snopek...
— Pamiątka rodzinna — objaśniał zadowolony z pochwał właściciel. — Rękojeść sięga podobno czasów wyprawy wiedeńskiej, armaturę kazał...
Wyciągnął z kieszeni skórzanej kurtki mały pistolet.
— Dziękuję ci, Jasiu — odpowiedział Andrzej. — To tchórz. Sam...
Wziął strzelbę, podniósł i włożył w nią stempel, jakby się chciał przekonać, czy jest nabita...
— Co się tyczy pałasza, to mogę dostarczyć go Dziadkowi do Orzechów; wczoraj właśnie wyznaczyłem emeryturę...