Maria Dąbrowska
Dzikie ziele
Lecz Marynka nie chciała przyjąć żadnych ostrzeżeń dla swego dobra. Gorszyło ją za bardzo mówić...
Lecz Marynka nie chciała przyjąć żadnych ostrzeżeń dla swego dobra. Gorszyło ją za bardzo mówić...
— Tero wis, kto mocniejsy? Tero wis? Ty złe dzicie.
W odpowiedzi na słowa te usiadła...
Gdy odszedł, Justynie było tak smutno, że nie wiedziała, kiedy właściwie jest lepiej: czy wtedy...
A właśnie tu rozpoczynała się największa trudność, najpoważniejsza sprzeczność między duchem, który ożywiał ich od...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.