Józef Czechowicz
Pontorson
jest tu i ranek
jasny jak lusterko
wesoły
to on siekierą z bursztynu podcina drzewa...
Jeszcze za oknem stała noc ciemna, śnieżna, gdy dzieci już się zrywały ze snu. Otwierały...
— Po nocy bydziesz ciąć?
— A kiej ta robić lo siebie, jak nie po nocy?
— Pockej...
Jest to pora ciemności, a więc niepewności kształtów i znaczeń, zwykle łączy się z tajemnicą, działaniem niejawnym (to czas schadzek miłosnych przy księżycu oraz spotkań np. spiskowców), a nawet z aktywnością sił zła. Motyw nocy bywał często kojarzony ze śmiercią — dopiero świt przynosi nadzieję nowego życia.