- Koniec świata: 1
- Koń: 1
- Noc: 1
- Sen: 1
- Wiatr: 1
Józef Czechowicznuta człowieczaprzedświt
1
Noc, Senpół globu wypływa spod nocnych gwiezdności
śpiący już ręce unoszą a zasiani są gęsto jak sieć
przedświt schodzi łagodnie ma moc uspokoić uprościć
lecz zginie gdy się w niebo wleje płonąca miedź
5północ sączyła udrękę cóż z tego zabłysła woda
Końmożna choć konno uciec uciec wzdłuż niskich wierzb
tu koń tu na wprost drogą pachnie jesienna uroda
zaranna rosa liże po rękach liże jak zwierz
jest wybawienie kupcy cieśle prorocy złodzieje
10patrzeć młodo
widnokrąg ugnie się niby rzemień
zanim rozdnieje strzemię
Wiatrpowietrze rwiesz to pęd to pęd u czoła wiatr i wiatr
u pięt promienie wierzb unosi wiatr i wiatrem koń
15w czerwony pęd w niebieski pęd w zielony pęd
ha w wodospadach pagórków tętent lotnej pogoni
najbliżsi nienawistni na koniach smolistych i rydzych
chcesz czy nie chcesz zaliczonyś do nich
widzisz
20
a oddalając się rosną
o klęsko
dno
zawrzały jednocześnie noc północ świt i wieczór
25droga strumień wierzbiny burzą się wirują grzmią
a konie jak urastają gniotąc ogromem jesień
w potwornych obłoków leju znikasz i ty i oni i wszystko
i nie wiadomo gdzie się
ozwała trąbka żołnierska
30grając opadłym z wierzb listkom