Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Niemyte dusze
Otóż to: jeśli podświadomie coś powiedziałem, to nie mogę za to odpowiadać. Sam się wkopałeś...
Otóż to: jeśli podświadomie coś powiedziałem, to nie mogę za to odpowiadać. Sam się wkopałeś...
Specjalnym gatunkiem niemytych dusz (NDN) są (NDN) dobre — (NDDN), dobre pozornie. Dobroć, taka rozlizująca, rozgładzająca...
Do Babilonu z tą szatanicą! — z tym wcieleniem Supra–Bafometa, z tą cycastą Cyrce, z...
Gdy przybyli na Kretę, przeznaczonych na śmierć młodzieńców i dziewice oddano królowi. Lecz Ariadna, córka...
Cała ta w małej kotlinie przyczajona kopalnia, ze swymi niezgrabnymi ceglanymi budynkami i kominami, co...
Kopalnia przyczajona, jak zła stwora jakaś, dyszała coraz to potężniej, jak gdyby dostała astmy, obżarłszy...
I nagle, gdy inżynierowie poczęli się ostrożnie zbliżać, odpędziły ich nowe wstrząśnienia. Rozległy się podziemne...
Potwór to uosobione wynaturzenie; dlatego też podstawowym znaczeniem, jakie niesie ze sobą fakt jego pojawienia się jest naruszenie istniejącego (a więc „naturalnego”) porządku. W literaturze znajdujemy rozmaite konkretyzacje potworów: od bazyliszka do skomplikowanej wizji Kasprowicza, w której potwór jest po części Molochem, po części zaś personifikacją tłumu. To ostatnie skojarzenie jest zresztą dość częste ze strony tłumu oczekuje się nieobliczalności, irracjonalności działań oraz ogromnej siły. W Psalmach przyszłości Krasiński przedstawił lud jako uśpionego olbrzyma, którego nagłe przebudzenie wiązać się musi z niebezpieczeństwem. Olbrzyma należy zaliczyć potworów, podobnie jak biblijnego Lewiatana, a także wampira i upiora (jako stwory pozostające pomiędzy życiem a śmiercią i przez to naruszające „naturalny” porządek, w którym stan życia i świat śmierci powinien być rozdzielony).