Maria KonopnickaDamnataPamięci Ignacego Domejki
1Odpłynąłeś nam za morze,
Za dwoiste morze!
Za to jedno tu, na ziemi,
Za to drugie — boże.
5A na jednem fale biją,
Wicher po niem lata,
A na drugiem wielka cisza,
Cisza z po za świata.
A na jednem, w blaskach słońca,
10Łódź się rankiem chwieje,
A na drugiem — noc wieczysta,
Co nigdy nie dnieje.
A na jednem w maszty białe
Bujny wiatr podzwania,
15A na drugiem — czarny żagiel
Wiecznego rozstania.
A na jednem serca biją,
Łza powieki mroczy,
A na drugiem — pielgrzym cichy
20Ma zamknięte oczy.
A to jedno, w ciszy nawet,
Pełne głuchej wojny,
A to drugie, nawet w burzy,
Ocean spokojny.
25A to jedno grób twój dzieli
Od rodzinnej ziemi,
A to drugie łączy ciebie
Z duchami bratniemi.
30Bywaj! Bywaj pożegnany,
Miły nasz tułaczu,
Na tych obu morzach, gorżkich
Od ludzkiego płaczu!